ITIL, co w tym jest nowego?

This post is also available in English. Miałem ostatnio okazję rozmawiać z wieloma osobami, które były bezpośrednio po kursie z podstaw ITIL. Jedna z opinii na temat ITIL zastanowiła mnie trochę bardziej.

„Wiesz Mateusz, ten cały ITIL to nic nowego; tak przecież powinno się robić, co więcej każdy rozsądny manager doszedłby do tego wszystkiego sam, po pewnym czasie.”

Po części zgadzam się z tymi słowami, ale nie do końca. Rzeczywiście ITIL to nie żaden cudowny wynalazek, a raczej odkrycie praw(d), którymi rządzi się przyroda(biznes). Między innymi na ten temat miał fajną prezentację Ivor McFarlane (jeden z autorów Service Transition z 3 wersji ITIL) podczas II Kongresu itSMF Polska.

Jednak, czy każdy rozsądny IT manager doszedł by do tego samego? …Wątpię. Na pewno część wymyślonych procesów wyglądałaby podobnie, ale… czy powinniśmy zakładać, że każdy IT manager jest rozsądny? Siłą dojrzałych organizacji jest to, że cenią ludzi, ale całkowicie od nich nie zależą. Kolejne ale…, ile czasu potrzeba, żeby dojść do podobnych praktyk samemu, ile trzeba popełnić błędów, ile te błędy będą kosztowały organizację?

Dlatego frameworki takie jak ITIL są przydatne, szczególnie, gdy mówią: „możesz wziąć ze mnie to i to, ale jak tego nie weźmiesz to licz się z tym i z tym”.

Podsumowując, rzeczywiście ITIL nie jest czymś nowym, ale chyba nie tym miał być w swoich założeniach. ITIL pozwala startować organizacjom z lepszego punktu, bliższego optimum. ITIL niesie za sobą mądrość ekspertów-praktyków, którzy musieli zmierzyć się z podobnymi problemami niejednokrotnie. Po co odkrywać koło? Zajrzyjcie najpierw do ITIL, nie musicie brać wszystkiego, ale warto się zastanowić, dlaczego pewne procesy zostały ułożone w taki sposób, a nie inny.

Poniżej kilka przydatnych linków.

P.S. jak już jestem przy materiałach z kongresu ITSMF to polecam również obejrzeć prezentację Leszka Maśniaka z Gartnera, a w szczególności wykresy Hype Cycle, który pokazuje, że ITIL stanie się w pełni dojrzały w 2012.