Witam,
Całkowicie zgadzam się z tematem. Na bezproduktywnych spotkaniach tracimy nie tylko czas, ale i pieniądze. Jestem jeszcze wstanie zrozumieć spotkania w sali, podczas których połowa osób tylko je ciasteczka. Ale wogóle nie rozumiem wspólnych telekonferencji, podczas których jedna osoba mówi, a reszta z całego świata tylko słucha. Za same połączenia firma wydaje miliony $. A nie prościej byłoby do slajdów nagrać przemówienie i wszystkim rozesłać z prośbą o pytania drogą mailową? Czasami mam wrażenie że niektórzy to tylko przemieszczają się ze spotania na spotkanie.
Witam,
Całkowicie zgadzam się z tematem. Na bezproduktywnych spotkaniach tracimy nie tylko czas, ale i pieniądze. Jestem jeszcze wstanie zrozumieć spotkania w sali, podczas których połowa osób tylko je ciasteczka. Ale wogóle nie rozumiem wspólnych telekonferencji, podczas których jedna osoba mówi, a reszta z całego świata tylko słucha. Za same połączenia firma wydaje miliony $. A nie prościej byłoby do slajdów nagrać przemówienie i wszystkim rozesłać z prośbą o pytania drogą mailową? Czasami mam wrażenie że niektórzy to tylko przemieszczają się ze spotania na spotkanie.